Podopieczni Johna van den Broma fatalnie rozpoczęli ten sezon. Wydawało się nawet, że pozycja holenderskiego trenera (który zastąpił Macieja Skorżę) jest mocno zagrożona… Ostatecznie jednak John van den Brom nadal jest szkoleniowcem. A to oznacza, że Lech Poznań zaczął grać lepiej. Niedługo startuje faza grupowa Ligi Konferencji Europy. Czy Kolejorz może odegrać w tych rozgrywkach jakąś większą rolę?
Nieudane eliminacje do fazy grupowej Ligi Mistrzów…
Początek sezonu był dla klubu ze stadionu przy ul. Bułgarskiej doprawdy koszmarny. Mistrzowie kraju chcieli jak najlepiej pokazać się w eliminacjach do fazy grupowej Champions League. A tymczasem… potknęli się już na pierwszej przeszkodzie! Warto dodać, że do mistrzostwa kraju Kolejorza poprowadził Maciej Skorża. Ten trener sam jednak zrezygnował z posady. Wszystko ze względu na sprawy osobiste… Zastąpił go właśnie John van den Brom. Holender, jak na polskie realia, ma naprawdę solidne CV. To jednak nie wystarczyło, aby dobrze zaprezentować się w eliminacjach do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Kolejorz trafił w losowaniu kiepsko.
W końcu mistrzowie kraju musieli zmierzyć się z Karabachem Agdam. Ekipa z Azerbejdżanu rywalizowała w historii kilkukrotnie z polskimi ekipami. I zawsze awansowywała dalej. Karabach Agdam w pokonanym polu zostawiał Wisłę Kraków, Piasta Gliwice i nie tak dawno Legię Warszawa. Nie inaczej było teraz… Wszystko zaczęło się zaś całkiem dobrze. Lech Poznań pokonał u siebie Karabacha Agdam 1:0. Jedynego gola w tym spotkaniu zdobył Mikael Ishak. Rewanż… także rozpoczął się dobrze dla mistrzów Polski. Wszak podopieczni Johna van den Broma prowadzili 1:0 po trafieniu Kristoffera Velde.
Legalny bukmacher | Oferta bonusów | Kod |
---|---|---|
STS.pl | 1660 PLN w bonusach! | BETONLINE |
Superbet.pl | 3754 PLN w bonusach | BETONLINE |
eFortuna.pl | 830 PLN w bonusach | BETONLINE |
Betfan.pl | 200% do 300 PLN | BETONLINE |
Fuksiarz.pl | 500 PLN bez obrotu | BETONLINE |
Potem jednak mistrzowie Azerbejdżanu „wrzucili” wyższy bieg i finalnie triumfowali 5:1. Poza tym gracze z Poznania przegrali mecz o Superpuchar Polski i kiepsko wystartowali w PKO BP Ekstraklasie. Posada Holendra wisiała na cieniutkim włosku…
Kłopoty w kwalifikacjach do Ligi Konferencji Europy
Do pewnego momentu forma mistrzów kraju pozostawiała bardzo dużo do życzenia. Finalnie jednak podopieczni Johna van den Broma przebrnęli przez kwalifikacje, chociaż ze sporymi kłopotami. Kibice Kolejorza mogą być wdzięczni, że Lech Poznań zdobył parę punktów do rankingu w poprzednich sezonach itd. Dzięki temu droga do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy nie była szczególnie wyboista. W innym wypadku poznaniacy mogliby mieć spore kłopoty, by ją przebrnąć. W II rundzie kwalifikacji podopieczni Johna van den Broma pewnie wyeliminowali Dinamo Batumi (5:0 na swoim terenie i 1:1 w potyczce wyjazdowej).
UWAGA: Z kodem promocyjnym BETONLINE, najlepszy w Polsce bukmacher STS oferuje graczom bonus 1560 PLN + zakład bez ryzyka 100 PLN! Rejestracja z kodem ba www.STS.pl.
Następnie mistrzowie kraju rywalizowali z Vikingurem Reykjavik. Wydawało się, że to będzie kolejna prosta przeszkoda „do przeskoczenia”. W delegacji podopieczni Johna van den Broma przegrali 0:1. W rewanżu długo się męczyli i triumfowali dopiero po dogrywce 4:1. Gdyby obowiązywały stare przepisy o bramkach strzelonych na wyjeździe, to Lech Poznań odpadłby po spotkaniach z Islandczykami. Na szczęście jednak tak się właśnie nie stało. W finale eliminacji podopieczni Johna van den Broma rywalizowali z Dudelange. Zawodnicy z Luksemburga przegrali w Poznaniu 0:2. W rewanżu było 1:1 i to gracze Kolejorza awansowali do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Na pewno jednak styl, w jakim Lech Poznań to uczynił, pozostawiał sporo do życzenia.
Jak to jednak w piłce bywa, za kilka tygodni nikt nie będzie pamiętał o tym zagadnieniu. Liczy się bowiem to, że podopieczni Johna van den Broma są w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy. A w czwartek 8 września 2022 roku otwiera się nowy etap w tych rozgrywkach. Mecze w ramach fazy grupowej.
Z kim Lech Poznań zmierzy się w grupie Ligi Konferencji?
Eksperci i Polscy bukmacherzy ocenili, że losowanie (które odbyło się już kilka tygodni temu) było bardzo udane dla klubu z Wielkopolski. Z jednej strony grupa jest dość ciekawa pod kątem marketingowym. Nie powinno zatem brakować chętnych na bilety, jeśli chodzi o spotkania domowe. Dodatkowo z tej grupy można wyjść, chociaż nie będzie o to łatwo. Wydaje się, że rywalem poza zasięgiem są piłkarze Villarrealu CF. Gracze z Hiszpanii nie tak dawno wygrali w Gdańsku finał Ligi Europy. W poprzednim sezonie Villarreal CF bardzo dobrze poczynał zaś sobie w Champions League. Ostatecznie zawodnicy Unaia Emery’ego odpadli dopiero w półfinale! Podopieczni Johna van den Broma od wizyty w Hiszpanii rozpoczną udział w tych rozgrywkach. Już 15 września 2022 roku (zaledwie tydzień potem; tempo będzie zabójcze ze względu na Mistrzostwa Świata w Katarze) poznaniacy podejmą Austrię Wiedeń.
Ostatnim grupowym rywalem jest zaś izraelski Hapoel Beer Sheva. Generalnie o awans nie będzie łatwo, ale nie jest to wykluczone! Wydaje się, że pierwsze miejsce w grupie zajmą gracze Villarrealu CF. Jeśli Żółta Łódź Podwodna na poważnie potraktuje te rozgrywki (a dużo na to wskazuje), to tak się powinno stać w praktyce. O drugie miejsce Lech Poznań powalczy z Austrią Wiedeń. W tym momencie faworytami są Austriacy, aczkolwiek Kolejorz gra coraz lepiej (trzy kolejne wiktorie w lidze), dlatego nie należy skreślać polskiego klubu. Najmniejsze szanse na zaistnienie w tej grupie mają zaś zawodnicy z Izraela.